Painkiller: Lekcja o złym zarządzaniu i toksycznym przywództwie

Opublikowane przez Gulewicz Maria Magdalena w dniu

„Painkiller” mocna opowieść wpleciona w tkankę prawdziwych wydarzeń, zrobiła wrażenie na widzach Netflix na całym świecie. Serial opowiada historię narodzin najbardziej zniesławionego opioidu- OxyContin, będącego źródłem epidemii opioidowej w Stanach Zjednoczonych. Szacuje się, że około 300 000 Amerykanów zginęło w wyniku jego używania, a rodzina Sackler i ich firma farmaceutyczna Purdue Pharma zarobili na nim 30 mld USD. 

Ten serial to wciągająca lekcja toksycznego przywództwa i złego zarządzania. 

Przedstawiony w serialu CEO Purdue Pharma- Richard Sackler- to toksyczny przywódca, który skupia się wyłącznie na zyskach swojej firmy. Kłamie, manipuluje swoimi współpracownikami i akcjonariuszami, aby uzyskać to, czego pragnie. Z racji jego wyrachowanego, skoncentrowanego na zysku podejścia, nie angażuje się emocjonalnie wobec otoczenia. 

Te cechy malują obraz bezlitosnego, aroganckiego, powierzchownego i kłamliwego drapieżnika, który bierze to, czego chce i nie dba o konsekwencje społeczne. W sferze emocjonalnej nie okazuje on empatii, wyrzutów sumienia i zdolności do wzięcia jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje czyny. To typowy obraz korporacyjnego psychopaty, którego sylwetkę opisałam bardziej szczegółowo w artykule: “Toksyczni przywódcy przy sterach”.

Brak kobiet przy stole decyzyjnym

To, co zwraca uwagę, to że przy stole decyzyjnym Purdue Pharma zobaczymy wyłącznie mężczyzn. Oglądając ten serial na myśl wciąż przychodziły mi słowa Christine Lagarde: “There would probably not have been Lehman Brothers, if there had been more sisters together with brothers” (tł. najprawdopodobniej nie byłoby Lehman Brothers, gdyby razem z braćmi było więcej sióstr).

A to dlatego, że różnorodność, wzajemne przenikanie się poglądów oraz debaty stanowią zasadniczo pozytywne czynniki sprzyjające większej stabilności w porównaniu do świata jednolitego. Spójność myślenia rozmywa obraz sytuacji. Z tego powodu obecność zarówno mężczyzn, jak i kobiet przy stole stanowi korzystne połączenie, które wydaje się sprzyjać stabilności i etyczności biznesu.

Zawsze powtarzam, że biznes potrzebuje kobiet. Podkreślam, że zatrudnianie kobiet- liderów jest korzystne dla organizacji, a badania dowodzą, że firmy z większą liczbą kobiet na stanowiskach kierowniczych, zwłaszcza na najwyższych poziomach, osiągają lepsze wyniki biznesowe, niż firmy ze znacznie mniejszą liczbą kobiet na stanowiskach przywódczych [DDI Global Leadership Forecast 2014/2015].